Pełnia szczęścia, radość w ilościach hurtowych z powodu muszelek w ilościach hurtowych. I te rozmiary! Wiadra w dłoń, zbieramy. Pod nogami muszle, na horyzoncie muszle... . Muszle tu, muszle tam, raj dla panów i dla dam. PORT EN BESSIN. Muszlowisko, niezapomniane wrażenia dla moich córciaków . I dodatkowy bagaż, kilogramy bagażu :-)))))))))))))))
DEAUVLLE - niewielkie miasteczko, ale wciąż popularny kurort, znany paryskiej śmietance. Weekendowe wypady ze stolicy? Jak najbardziej!
Casino... . Tym razem nie próbowaliśmy szczęścia. ;-)
Lato kochane i podróże, gdzie Wy??? ;)
OdpowiedzUsuńŁykając kawę z imbirem, zamotana w sweter, z przyjemnością patrzę na letni ocean :)
Muszle, to mnie w tym roku ominęło... Piękne zdjęcia Aniu!
OdpowiedzUsuń